Grupa Kopernika

Informacja Grupy Kopernika

W dniach 20 i 21 kwietnia 2018 roku spotkało się w Warszawie na swym trzydziestym siόdmym posiedzeniu polsko-niemieckie konwersatorium Grupa Kopernika. Niniejszy raport „Polska i Niemcy – 100 lat po 1918r.” podsumowuje refleksje członkόw grupy.

prof. dr Dieter Bingen, Darmstadt
dr Kazimierz Wόycicki, Warszawa

16 sierpnia 2018 r.

Informacje o polsko-niemieckim konwersatorium „Grupa Kopernika” i o jego członkach: www.deutsches-polen-institut/politik/kopernikus-gruppe

 

Raport 30
Polska i Niemcy – 100 lat po 1918r

I wojna światowa, która na Zachodzie była pozbawioną sensu masakrą, w Europie środkowej poza ogromem cierpień przyniosła też wyłonienie się niepodległych państw, które dziś w większości są członkami Unii Europejskiej. Dlatego pamięć zbiorowa o I wojnie światowej, w której Polacy zmuszeni byli walczyć w armiach trzech zaborcόw, a więc przeciwko sobie, jest tak różna na Zachodzie i Wschodzie kontynentu. Projekt integracji europejskiej mogą realizować jedynie suwerenne społeczeństwa, dlatego korzeni Unii Europejskiej należy dopatrywać się w również w epoce po pierwszej wojnie światowej, choć tylko utopiści i wizjonerzy snuli wtedy takie plany.

Miejsce pamięci, jakim jest „rok 1918”, ma dla Niemiec i Polski zupełnie odmienne znaczenie. Dla Polaków to przywrócenie niepodległości po całym długim XIX wieku, w którym społeczeństwo polskie było jej pozbawione. Ta sytuacja głęboko naznaczyła polską kulturę, rozumienie pojęcia wolności, demokracji, tradycji i nowoczesności. Te same pojęcia kształtowały się w Niemczech w ciągu XIX wieku w zupełnie odmiennych warunkach. Jeśli chcemy wzajemnie lepiej się zrozumieć, powinniśmy uświadomić sobie różnorodność rozwoju naszych państw i społeczeństw.

W kolektywnym postrzeganiu Niemcόw i Polakόw narodziny II Rzeczypospolitej pod koniec 1918 roku z rόżnych powodόw po dzień dzisiejszy obciążają wzajemne relacje.

W wieku XIX aż do I wojny światowej Prusy (od 1871 roku Rzesza Niemiecka), były jednym z zaborców podzielonej Polski. W końcowej fazie I wojny światowej polityka Niemiec, ktόre szukały sojuszników wśród dążących do niepodległości Polakόw, nabiera pewnych cech pojednawczych. Jednak dopiero klęska Niemiec (a tym samym klęska wszystkich trzech państw zaborczych), umożliwiła Polsce odzyskanie pełnej niepodległości. Zarazem powojenna demokracja niemiecka nie zdobyła się na pełne uznanie nowo powstałego państwa polskiego.

Od czasu walk o granice w latach 1918-1921, przez pogardliwe traktowanie Polski przez Republikę Weimarską jako „państwa sezonowego”, niemiecko-sowiecką napaść na Polskę w 1939 roku, ludobόjczą niemiecką okupację Polski, po ucieczkę i masowe wysiedlenia Niemcόw z terenόw przyznanych Polsce w 1945 roku, panowała zasada „fatalizmu wrogości”(Stanisław Stomma).

Było to w powojennej Polsce powodem lęku przed Niemcami i ugruntowania się negatywnego stereotypu Niemca, co z kolei wykorzystywały zależne od Moskwy władze komunistyczne, w celu legalizowania swych dążeń politycznych.

W następstwie tego stworzenie w Polsce atmosfery sprzyjającej dialogowi z Niemcami wymagało dużego wysiłku. Dialog z Polską wymagał od Niemcόw przezwyciężenia licznych, utrwalonych we wszystkich warstwach społecznych negatywnych stereotypów o Polakach i nadrobienia braków wiedzy o polskiej historii, kulturze i społeczeństwie.

Szczytowym punktem zbliżenia polsko-niemieckiego była fala „solidarności z Polską” społeczeństwa zachodnioniemieckiego w latach 1980-tych, powstała pomimo zdystansowania się części zachodnioniemieckiej klasy politycznej i wrogiego nastawienia władz NRD do Solidarności.

Rewolucja wolnościowa 1989 roku w Europie Środkowo-Wschodniej zapoczątkowana przez Solidarność zbliżyła Niemcόw i Polakόw przez bezprzykładną w najnowszej historii polsko-niemiecką wspόlnotę interesόw (Krzysztof Skubiszewski). Polska „Okrągłego Stołu” nie blokowała zjednoczenia Niemiec, a zjednoczone Niemcy popierały dążenia wolnej Polski do wejścia w euroatlantyckie i europejskie struktury. Centralnym punktem tego dialogu jest budowanie wzajemnego respektu i szacunku, których tak często brakowało w przeszłości.

Dzieje stu lat stosunków polsko-niemieckich i historii europejskiej dobitnie uwidaczniają, że warunkiem każdej szerszej i bardziej ambitnej koncepcji europejskiej jest głębokie polsko-niemieckie porozumienie.

Zrozumienie tego conditio sine qua non jest szczególnie istotne w obecnym momencie historycznym, w którym idea europejska jest tak silnie zagrożona. Kryzys, jaki zdaje się przeżywać Unia Europejska, wymaga głębokiego zrozumienia kraju sąsiedzkiego i jego historycznych uwarunkowań. W czasach kryzysu, jakie dzisiaj przeżywamy, szybko odradzać się mogą dawne, pozornie całkowicie wygasłe, stereotypy i uprzedzania. Spojrzenie w daleką i nie tak odległą przeszłość, nawet wtedy, gdy jest ona tak obciążona i trudna (a może dlatego, że jest tak trudna) pozwala odzyskać równowagę, dystans i trzeźwe spojrzenie na teraźniejszość i przyszłość.

Rocznica 1918 roku skłania do takiej refleksji w stosunkach polsko-niemieckich. W Polsce rocznica ta będzie z oczywistych względów obchodzona uroczyście, przy czym z pewnością ujawnią się różne sposoby myślenia Polaków o sobie samych, swojej historii i Europie. Nie powinno być to obojętne dla niemieckich obserwatorów.

W Polsce rocznica ta winna być i może być okazją do namysłu nie tylko nad własną historią, ale także nad stosunkiem do sąsiadów. W roku 1918 trzeba było Polakom wyzwolić się od Niemiec. Dziś bez Niemiec trudno sobie wyobrazić Europę, w której Polska mogłaby być bezpieczna. W roku 1918 Niemcy z oporem akceptowali polskiego sąsiada, a chęć jego zdominowania była istotnym czynnikiem „niemieckiej katastrofy”. Dziś Polska jest niezbędnym dla Niemiec partnerem, jeśli Niemcy i cały europejski kontynent mają pozostać stabilne.

Obrazy z roku 1918 uczą nie tylko historii, ale przede wszystkim sugerują porównanie z rokiem 2018, wskazując na całkowicie nową konstelację polityczną na kontynencie. Wskazują na dziejową szansę, jaką zyskali zarówno Polacy jak i Niemcy na lepsze życie w dobrym sąsiedztwie - szansę, której nie wolno utracić.